Jak trzeba mieć spierdolony łeb żeby przyjść jeszcze juz w zasadzie martwego dalej napierdalać.
Dwa samce na rykowisku, którym krew odpłynęła z mózgu na widok samicy. Ciekawe czy osikali sobie nogi?
A może było tak, że facet wrócił zmarnowany po pracy do domu i zastał żonę pukającą się ze swoim nowym chłopakiem na ich przepięknym, słomianym łóżku, ale o dziwo facet nie chwycił za gacie i nie uciekł w panice, tylko za maczetę i spuścił mu soczysty wpierdol.