Jeśli ktoś tak wyszkolił psa żeby miał w dupie obcą osobę, która wbija mu na rewir bez szemrania, ten nie powinien mieć w ogóle zwierząt.
Nie wiem jak to jest z ludźmi. Biorą sobie psa który domyślnie powinien ich bronić a robią z niego pizdę. Jeszcze gorsi są ci co biorą jakieś szczury małe i nazywają to to psami ale kurwa kupić dużego psa i nauczyć go aby miał wyjebane na intruza...
U mnie jak kiedyś się włączył alarm bo coś się przewróciło w domu i czujkę załączyło to do dzisiaj się sąsiad śmieje jak panowie solidni przyjechali do zgłoszenia, w domu nikogo nie było i jeden z panów postanowił wejść na posesję się rozejrzeć. Z opowieści sąsiada wynika, że gość się gramolił z 5 minut aby wejść przez ogrodzenie ale jak wszedł i przeszedł kilka metrów to psy jak na niego wyskoczyły (psów nie widział bo leżały w krzakach ukryte) to gość ponoć mógłby wykręcić czas lepszy od bolta na setkę a ogrodzenie przeskoczył szybciej niż pomyślał.
Nie pije do tego, że sam wyjebałeś szmal na stare kundle skoro Cie na to stać, Twoja wola. Mówię jedynie, że ludziom się w dupach poprzewracało z hierarchią wartości. Tak, jak sukcesywnie indoktrynuje się społeczeństwo o pedalstwie, równości, feminiźmie czy innym gównie, tak i w kwestii zwierząt robi się wszystko, aby zmarginalizować człowieka. Potem mamy takie kwiatki, iż nawet nie można wyrazić swojego zdania o tym, że zwierzę powinno służyć człowiekowi, albo żeby humanitarnie jebnąć choremu zwierzęciu czapę skracając cierpienie bez nagonki za bestialstwo, brak empatii i czyste skurwysyństwo.
@up starych jak zachorują też ochoczo poddasz eutanazji? poza tym, skoro nasza kasa-nasza sprawa, to po chuj się prujesz i narzucasz komuś swoje chuja warte zdanie?
Typowe bajdurzenie, człowiek to nie pies, a nawet schorowanego człowieka poddaje sie eutanazji. Fanatyzm psiarzy jest niemozliwy. Mowa o wetach naciagaczach a ci juz wyskakuja z jakims głodnymi historiami typu " a jakby ci matke kołkiem zajebali".
Toczycie piane jak opetani. Chcesz to moze pchlarzowi nawet trwałą zrobić i wywoskować mu jajca. Wasza kasa, wasza sprawa. Ja akurat nie mam zamiaru dodabiać weta sadysty by mu wpadło pare groszy. Bo dał pare zastrzyków psu umierajacymi na raka, a ten potem skomle bo raczysko go zzera i tak do nastepnego zastrzyku.
Najlepiej piedolnijcie swoim pchlarzom jakis ołtarzyk jak zdechna, tak psy zdychaja nie umieraja!
Widze tego zjebania pełno na kazdym kroku. Niedaleko mam cmentarz dla zwierząt i ludzie odpierdalaja takie nagrobki, jakby bogatego ruskiego pochowano. I to nie tylko pieski i koty ale króliki, norki i inne chuje muje.
Rozmawiają z tym bydłem, personifikuja, kupuja ubranka, podcieraja dupę. Widać maja jakies problemy z reacjami miedzyludzkimi, bo daliby się pokroić za kawał bezrozumnego miesa.
Niestety mam podobny przypadek w rodzinie, pies niby wytresowany, ale śpi w łożku, agresywny do ludzi (jak pan nie widzi, bo wtedy podkulony ogon). Obok małe dzieci, chyba sie szykuje eksterminacja.
To że za wasza kase przedłużacie cierpienie zwierzecia, szprycująć go lekami a na końcu wysrywa swoje wnętrznosci, podlega takiej samej dyskusji jak inne rzeczy. Kasa nie daje żadnego moralnego immunitetu na spełnianie swoich egoistycznych zachcianek, by obcować z bezrozumnym bydlenciem dla własnej przyjemnosci i egzaltowania sie faktem o ile przedłuzyllismy życie pchlarzowi.
Chore i stare psy zawsze się usypialo, tylko teraz nastapiła jakaś zjebana moda na psią geriatrie. Pies ma inny metabolizm, pozbawiony mozliwosci ruchu cierpi. Można go podtrzymywać w imie egoizmu i własnych chorych uczuc, ale lepszym wyjsciem jest szybka w miarę bezbolesna śmierć.
Widze tego zjebania pełno na kazdym kroku. Niedaleko mam cmentarz dla zwierząt i ludzie odpierdalaja takie nagrobki, jakby bogatego ruskiego pochowano. I to nie tylko pieski i koty ale króliki, norki i inne chuje muje.
Rozmawiają z tym bydłem, personifikuja, kupuja ubranka, podcieraja dupę. Widać maja jakies problemy z reacjami miedzyludzkimi, bo daliby się pokroić za kawał bezrozumnego miesa.
Niestety mam podobny przypadek w rodzinie, pies niby wytresowany, ale śpi w łożku, agresywny do ludzi (jak pan nie widzi, bo wtedy podkulony ogon). Obok małe dzieci, chyba sie szykuje eksterminacja.
To że za wasza kase przedłużacie cierpienie zwierzecia, szprycująć go lekami a na końcu wysrywa swoje wnętrznosci, podlega takiej samej dyskusji jak inne rzeczy. Kasa nie daje żadnego moralnego immunitetu na spełnianie swoich egoistycznych zachcianek, by obcować z bezrozumnym bydlenciem dla własnej przyjemnosci i egzaltowania sie faktem o ile przedłuzyllismy życie pchlarzowi.
Chore i stare psy zawsze się usypialo, tylko teraz nastapiła jakaś zjebana moda na psią geriatrie. Pies ma inny metabolizm, pozbawiony mozliwosci ruchu cierpi. Można go podtrzymywać w imie egoizmu i własnych chorych uczuc, ale lepszym wyjsciem jest szybka w miarę bezbolesna śmierć.
To trzeba było debilu zmienić weta! Jak dentysta spierdoli ci zęba, to znów do niego pójdziesz?
Ale chuj Cię to obchodzi na co wydają pieniądze? Skoro kochają psy, norki czy inne zwierzęta i takie zwierzę było w ich domu przez jakiś czas, to się do niego przywiązują i to jest normalne. I normalne jest to, że nie chcą pozwolić mu umrzeć, tylko jeżdżą z nim po lekarzach, bo się do niego przywiązali, a wiele takich zwierząt potrafi być sto razy lepszymi przyjaciółmi niż ludzie. I weź zamknij ryj już, bo widocznie jesteś wypranym typem z emocji albo w dzieciństwie Cię jakiś pies pogryzł czy wydupczył.
Zastanawiam się jakim smutnym dzieckiem byłeś bez psa. Rodzice ci nie chcieli kupić czy zwyczajnie miałeś psa ale wolał twoich kolegów?
Co temat o psie to pierdolisz i pierdolisz i, kurwa, pierdolisz swoje kacapały.
Jak twoja rodzina będzie chora to też powiesz, że lepiej za stodołę zabrać i przypierdolić w łeb niż leczyć?
800zł za kilka miesięcy życia. To dużo wg. ciebie?
Mówię to jako osoba która wydała tysiące złotych na leczenie psów chorych na raka i za każdym razem byłem świadom, że to tylko doraźna pomoc a koniec jest nieunikniony. Nie żałuję ani 1 grosza wydanego na leczenie.
PS. Nie szanuję osób mówiących/piszących "wziąść". Są dla mnie tak samo spierdoleni jak osoby mówiące "bynajmniej" zamiast przynajmniej.
Zapamiętaj sobie synek - jak chcesz coś wziąć to weź bo wychodzisz na debila jak zamiast wziąć chcesz wziąść.
Zastanawiam się jakim smutnym dzieckiem byłeś bez psa. Rodzice ci nie chcieli kupić czy zwyczajnie miałeś psa ale wolał twoich kolegów?
Co temat o psie to pierdolisz i pierdolisz i, kurwa, pierdolisz swoje kacapały..
Zastanawiam się jakim smutnym dzieckiem byłeś bez psa. Rodzice ci nie chcieli kupić czy zwyczajnie miałeś psa ale wolał twoich kolegów?
Co temat o psie to pie**olisz i pie**olisz i, k***a, pie**olisz swoje kacapały.
Jak twoja rodzina będzie chora to też powiesz, że lepiej za stodołę zabrać i przypie**olić w łeb niż leczyć?
800zł za kilka miesięcy życia. To dużo wg. ciebie?
Mówię to jako osoba która wydała tysiące złotych na leczenie psów chorych na raka i za każdym razem byłem świadom, że to tylko doraźna pomoc a koniec jest nieunikniony. Nie żałuję ani 1 grosza wydanego na leczenie.
PS. Nie szanuję osób mówiących/piszących "wziąść". Są dla mnie tak samo sp***oleni jak osoby mówiące "bynajmniej" zamiast przynajmniej.
Zapamiętaj sobie synek - jak chcesz coś wziąć to weź bo wychodzisz na debila jak zamiast wziąć chcesz wziąść.