Fakt, jechał za szybko. To widać, ale po jaki chuj pchać się na jezdnie, nawet na pasy skoro widzi jeden z drugim, że auto nadjeżdża? Za chuja nie wyhamuje. A to niestety jest częsty widok na drogach. Niektórzy kierowcy nie myślą, ale piesi już w ogóle.
Pieszy nie musi myśleć. I to nie jest żart, czy jakaś złośliwość, tylko po prostu fakt, że pieszym może być KAŻDY, także osoba z mniejszym lub większąym upośledzeniem umyslowym, z różnymi niedowładami ruchowymi, czy zaburzeniem percepcji, orientacji, itp. wreszczie osoba starsza lub dziecko.
Dla kontrastu, kierowcą może być WYŁĄCZNIE ten, kto ma badania potwierdzające pełną zdolnosć do kierowania pojazdem, jest we władzy fizycznej i umysłowej, przeszedł szkolenie, egzamin i jest odpowiedzialny za pojazd, ktorym kieruje. No i teraz zgadnij na kim należy oczekiwać, że ma zapobiec zdarzeniu drogowemu. Na pieszym z przypadku, czy na kierowcy z wyboru?