Wysłany:
2012-11-23, 0:12
, ID:
1595047
Zgłoś
Masowe ogłupianie społeczeństwa. Jakby tak faktycznie chcieli "uświadamiania" to wysłaliby ludzi do bibliotek po fachową literaturę i w wyniku czego pewnie zalegalizowali by marihuanę, a już na pewno do celów medycznych. Nie, ludzie wolą gapić się w szklany ekran i powtarzać pisane pod prawo bzdury. Te fragmenty są tak zmontowane, że nawet mi gdzie sporo czytałem na ten temat "ryje to banie". Parę cytatów na koniec filmu nie wystarczy by to naprawić. Swoją drogą jak słyszę gdy ktoś mówi o palaczach "narkoman" tzn. że w życiu nic na ten temat nie czytał i szkoda sobie marnować czas na rozmowę z takim człowiekiem.
Jeszcze jedno - niesamowicie wkurwia mnie gimbaza ala "obrońca mariCHuany" i choćby z tego powodu byłbym za zalegalizowaniem. Badania dowodzą że marihuana palona w latach dojrzewania może powodować późniejsze dysfunkcje psychiczne i umysłowe. Zaskoczę Was, alkohol wyrządza podobne szkody. Tyle że trzynastolatkowi piwa nie sprzedadzą, a diler nie zapyta o dowód. "Marihunaen" od 18 roku życia. Jak komuś coś nie pasuje to do książek i czytać skurwysyny, a nie szerzyć intelektualną biedotę. Pozdrawiam myślących.