Wiem, że to turbo głupie, ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że byłem wtedy młody i głupi. Po pijaku wracaliśmy od ziomka windą z kolegą i na jednym z pięter była nadbita szyba w drzwiach windy. Podczas jazdy wpadłem na wspaniały pomysł by delikatnie bardziej nadtłuc te szybę z buta.... Niestety po pijaku źle obliczyłem i uderzyłem na tyle mocno, że noga wpadła mi do środka. W ostatniej chwili znajomy mnie wyszarpał za szmaty, brakło dosłownie sekundy i byłby hard. Skończyło się na pokaleczonej łydce.