,,Słowa do debila, uel do niezłego trolla"
Koleś, specjalnie napisałem przejrzyście jak dla debila, a ty nie dość, że zrozumiałeś wszystko na opak, to jeszcze z dupy wyssałeś jakieś idiotyczne wnioski...
Ty serio powinieneś się przejść na badania łepetyny, wcale nie mówię tego pod kątem pocisku - po prostu nie wiem jak to możliwe, że ktoś z tak prosto napisanego i podzielonego tekstu jest w stanie zrobić coś nie mającego prawie nic wspólnego z pierwotnym znaczeniem.
Tym razem wypunktuję z numerkami, może trafi. Wypisuj na kartce słowa klucze, może pomóc w przebiciu się do tego pustego łba. Kolejność numerków będzie zgodna z kolejnością poruszanych przez ciebie kwestii.
1. Mowa była o rozumieniu sposobu myślenia kobiet, nie o byciu nieudacznikiem.
Pan numer 1 nie widuje się z kobietami - nie słyszy ich gadania, nie wie, o czym przeciętna kobieta pierdoli większość dnia.
Pan numer 2 mieszka z kobietami - słucha ich od rana do wieczora. Tak się do tego przyzwyczaił, że wie, co mu baba powie, zanim jeszcze otworzy usta.
Pan numer 1 wie o myśleniu kobiet mniej niż pan numer 2.
2. Aleś ty kurwa władczy, wydajesz polecenia przez forum, nie no, większego idioty nie widziałem. Tak gwoli wyjaśnienia - nikt po przeczytaniu twojego posta nie rzucił się do kuchni - to nie jest skuteczne.
3. Nie jestem kobietą, nie jestem pedałem. Nie wiem z jakiej patologii jesteś, ale u mnie w rodzinie generalnie do kobiet odnosi się z szacunkiem, nawet jak pierdolą głupoty. Nie uznajemy tego za oznakę zniewieścienia.
4. Niestety, ale (prawdopodobnie jak zwykle), pierdolisz. To znane w psychologii zjawisko, nie raz opisywane, dotyczy obu płci. Może kobiet w trochę większym procencie, ale na pewno nie ma tak, że jest to ,,kilku facetów". Jak ci bardzo zależy, to mogę poszukać parę publikacji, których zapewne nie zrozumiesz.
5. O myśleniu pisze ktoś, kto nie jest poprawnie złożyć zdania, nie no - klasa.
6. Generalnie cele obrażania są dwa: ukazanie kogoś w złym świetle, lub wkurwienie kogoś. Myślę, że obie płcie robią to w obu tych celach. Facet - bo to forma walki, baba - bo czuje się bezkarna.
Tak z ciekawości - mógłbyś napisać parę słów na temat tych ,,sposobów i celów obrażania", które stosują kobiety? Tylko błagam - użyj akapitów!
7. Na podstawie swojej pokrętnej, nikomu niezrozumiałej pseudologiki stwierdziłeś, że jestem laską albo pedałem, nazywasz mnie lewakiem, mimo że nie zaprezentowałem tu ani słowa na temat moich (nota bene prawicowych) poglądów, a na koniec brniesz w tą kuchnię... Kto tu jest desperatem?
8. Tu sobie podkreśl pierwsze zdanie: Nie napisałem o stosunku inteligencji kobiet do mężczyzn ani słowa. Nawet nie raczyłeś wpisać hasła w Google. Zastosuj taką zasadę:
,,Nie wiem, co do mnie piszą - wpisuję w Google i czytam parę słów na dany temat, żeby ogarnąć, o co chodzi".
Gdybyś to zrobił, wiedziałbyś, że większość kobiet wykazuje większą aktywność mózgu w częściach odpowiedzialnych za sztukę, estetykę i inne pierdoły, natomiast większość facetów posiada większą aktywność w obszarach odpowiedzialnych za m. in. logikę (nie w twoim przypadku). Ciężko mi było sklasyfikować sposób mowy poprzez pisownię, ostatecznie uznałem (na podstawie znanych mi przykładów), że to domena bardziej facetów niż lasek (mowa o pisowni w czatach internetowych, nie na papierze). Czyli mam złe wieści (nie no, o tobie za chwilę)
Oczywiście porównanie dotyczy osób o podobnym poziomie inteligencji. Osoby do porównania z tobą szukałbym przy wylotówce z Przemyśla (jakbyś nie zrozumiał - to niedaleko Ukrainy, więc prawdopodobnie przy wylotówce stoi sporo głupich kurew)
Chociaż co do tych różnic, to na podstawie doświadczeń nie jestem pewien. Będę to sprawdzał (aczkolwiek chuja cię to obchodzi).
9. Boże. Czy ostatnio pierdnąłem koło kościoła, że karzesz mnie takimi kretynami?
Zarzuciłeś mi, że szukam sympatii u DW. Starałem się w dwóch miejscach mojego wywodu zapewnić, że nie ma to nic do rzeczy (nawet nie wiem, czy to nie facet). Niestety, nie podołałem. Stwierdziłeś, że chodzi o ciebie...
10. Na koniec poprzedniego wywodu nadmieniłem, że w kółko powtarzasz pochodzący z dowcipów mocarny rozkaz powrotu do kuchni, co świadczyć może o braku sensownych argumentów. Aby łatwiej było ci zrozumieć, użyłem prostego porównania. Niestety, nie wiedziałem, że mam do czynienia z takim imbecylem.
11. No, doczekałem się - oficjalnie zostałem lewakiem. Dlaczego? Z dwóch powodów:
Po pierwsze - nieopatrznie użyłem niewinnego porównania w dyskusji z idiotą.
Po drugie - rzeczonemu idiocie zabrakło pomysłów na nowe farmazony do pierdolenia, więc stwierdził, że będzie sprytny - ,,odbije piłeczkę"! A co się dzieje, kiedy idiota próbuje być sprytny? No cóż, wychodzi jak zwykle...
12. Jeszcze parę miesięcy temu tak na prawdę nie rozumiałem słów Einsteina -
,,Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." Teraz uważam, że jestem coraz bliższy ich zrozumienia, bo przez ten czas spotkałem kretynów, debili, idiotów, bęcwałów i imbecyli zbliżonych poziomem do ciebie. Dlatego właśnie - niechętnie - choć przyznaję - może istnieć osoba głupsza od shokobons. Nawet patrząc na twarz wielu feministek można się spodziewać, że taka osoba znajdzie się w ich gronie. Dlatego ,,logiczną" (
) kłótnię z jakąś feministką co spierdoliła z psychiatryka mógłbyś wygrać, ale tutaj... no cóż, popatrz się nawet, jak wyglądają wypowiedzi...
Na koniec - chcesz pokazać, że jesteś mądrzejszy od kobiety? Pokaż to. Zwraca uwagę, że piszesz jak bambus ze szkoły w Zimbabwe - pokaż, że potrafisz użyć klawiatury przy pomocy precyzyjnych palców, a nie brutalnie waląc w okolice wybranych liter.
Kłóci się z tobą? Jakie ma argumenty? Nie ma? Świetnie! Zatem znajdź jakiś jeden, jeden jedyny, ale Z SENSEM (możesz go nawet skądś zajebać).
A może ma jakieś dobre argumenty? Przeczytaj. Jeszcze raz przeczytaj. Przemyśl. Dasz rady logicznie odpowiedzieć? Tak, żebyś został zrozumiany? Fajnie! Nie dasz rady? Odpuść sobie, z chujowymi kartami nie podbijamy stawki! (z tymi kartami to taka przenośnia)
I błagam, nie pisz o kuchni, bo jako facetowi wstyd mi za kolesia, który logiczne argumenty odpiera tekstami o kuchni.