Kiedyś dawno wieczorem wstawiłem sobie jaja, w garczku z wodą, oglądam pro sieben..... jak kurwa coś nie jebło. Woda się wygotowała i jajka wyjebały na podłogę.
Nie, nie waliłem konia do erotyków w pro7...
Tam nie było do czego walić.
Obstawiam, że kolega po prostu tak się cieszył materiałem, że nie sprawdził dwa razy czy dobrze napisał.
Wiadomo, że w Internecie trzeba pojechać komuś po matce jeżeli napisze ,,poszłem" albo ,,na pole".
Jednakże uważam, że to nie jest jeden z tych przypadków.