Wysłany:
2015-09-03, 12:17
, ID:
4172676
3
Zgłoś
Ja sam palę do piwka, czasami mi się zdarzy tak o po prostu, myślę, że nie mam z tym wielkiego problemu, ale to jest kwestia kultury osobistej - sam bym nigdy nie zapalił na przystanku, zresztą dużego problemu z tym nie ma, z tego co widzę (pracuję akurat w Krakowie) to często ludzie idą kilka metrów od przystanku, żeby ludziom nie smrodzić. Mnie to osobiście aż tak bardzo nie przeszkadza, poza tym nie trzeba od razu awantury robić, raz na Kamieńskiego (przystanek koło Bonarki) gość palił pod wiatą, to dziadek mu powiedział kulturalnie, czy mógłby odejść z tym papierosem bo mu to przeszkadza, facet przeprosił i odszedł kilka metrów. Jak ktoś jest cywilizowanym człowiekiem to nie będzie drugiemu smrodził pod nosem a nawet jak się zapomni i mu się zdarzy to po zwróceniu uwagi przeprosi i pójdzie dalej aby nie przeszkadzać innym. Ja nie wiem jak to jest, że tylko w Polsce każdy musi każdemu pokazać że jest kurwa panem i albo musi zjebac tego co pali, albo sam pali i musi zjebać tego, co mu zwraca uwagę. I się ludzi próbuje nauczyć kultury przepisami, że tyle i tyle od przystanku można palić, a tyle i tyle nie można. Przeciez jak ktoś jest niewychowany to i nasra na tym przystanku, co się nawet zdarza czasami i żadne przepisy tutaj nic nie pomogą.
PS istotne też jest jak się zwraca uwagę: jak ktoś podejdzie i grzecznie powie "przepraszam pana/panią, czy mógłby pan odejść trochę dalej z tym papierosem?" to ten palacz raczej się zmityguje, czy nawet zawstydzi i po prostu odejdzie, bo mało kto (chyba jakiś prymityw totalny, ale w sumie to i takich nie brakuje) zareaguje na uprzejmość chamstwem. Poza tym to zacietrzewienie: jak mi przeszkadza szlug, to odchodzę od tego, co pali. Ktoś powie: no dobra, ale to czemu ty masz odejść, a nie ten palący? A tak zapytam jak od kogoś jebie potem bo się nie mył przez tydzień to też mu powiesz, wypierdalaj bo śmierdzisz? Niemycie się przez tydzień nie jest zabronione przez prawo i jak od kogoś jebie to się od niego po prostu odsuwasz, można by to samo zrobić i w przypadku palaczy. Wszystko się sprowadza do zdrowego rozsądku i dobrych manier.