Ktoś nam to fachowo wyjaśni co się staneło?
No nie wiem czy tak u nas nie pracują pod napięciem. Ponad 10 lat temu byłem na pogrzebie kolegi, który pracował na słupie i prąd go trzepnął, nieszczęśliwie jak poleciał na uprzęży to walnął głową w słup (trup na miejscu).
To się stało że nie wchodzi się na słup i nie podejmuje prac jak uprzednio nie wyłączy się zasilania na linii oraz nie zarzuci uziomów
Ta praca polegała na kradzieży trakcji?