10 minut googlowania i szczenę podniosłem z podłogi. Nic specjalnego jednak, po prostu miał sporo kasy na start.
Nie zaczynał od 0.
Raz miałem taką sytuację, w markecie budowlanym, że poprosiłem tamtejszego pracownika, żeby pomógł mi wybrać płytki do kliniki Estinity. Parsknął śmiechem i z wyższością zaczął mi doradzać szyderczym tonem. W gruncie rzeczy to było smutne, gdyż wiedziałem jak potoczą się jego i moje losy. Nie warto koncentrować się na osobach małej wiary. To on będzie płacił konsekwencje codziennie rano patrząc w lustro.
Dziwne, zapierdalam od 14 roku życia i sie dorobiłem Golfa III i paru tyś na koncie... Moi znajomi to samo...
Widać jesteśmy nieudacznikami życiowymi :F
P.S. Wole być biednym i bez perspektyw, niż mieć taki zjebany łeb