No i prawidłowo
Nauczy się mały skurwysynek, żeby się nie plątać dorosłym pod nogami.
Karyny i tatusie się zlecą zaraz, będą bronić gówniaka, chowanego chujowo przez ojca, że zjeżdżali w poprzek ruchliwego stoku pełnego dorosłych. Zamiast na plac zabaw pewnie chodzi na siłownię z sebiksami. W poprzek stoku popierdala, nie patrzy gdzie i jak dorosły ważący 80kg ma wyhamować, bo gówniak się pod nogi pcha? Jesteście daremni, ale selekcja zrobi z waszymi bachorami być może to samo i nie przekaże spierdolonych genów dalej.