Często tamtędy jeżdżę... To skrzyżowanie ma mały kruczek - na lewoskręcie niby wszystko widać ale tak naprawdę gówno widać
Barierki odgradzające tory tramwajowe, przystanek tramwajowy, ludzie wokół i samochody naprzeciw również skręcające w lewo skutecznie zasłaniają nadjeżdżające auta. Swoją drogą ciekawe czemu akurat tu dochodzi do tak wielu wypadków? Być może obecność hali targowej przy samym, jakże trudnym skrzyżowaniu (och!), a więc także niedzielnych kierowców, moherów i kobitek jeżdżących autami tylko na zakupy...