Nie ważne kurwa biały czy czarny, bydło to bydło, podludzie to podludzie, rozstrzeliwać jak leci
Prawica i Lewica mają jakiś dziwny fetyszyzm dotyczący rasowości, nacji etc, jakby to kurwa było jakimś wyznacznikiem zajebistości i innego gówna.
Jedni onanizują się z powodu swojego koloru skóry biali w europie onanizują się że są białymi, czarni w US onanizują się że są czarnymi a lewacy onanizują się nad "różnorodnością rasową, narodowościową i religijną" i innym gównem.
Nie trawię tego skrajnego spierdolenia umysłowego.