(...)
Twój sąsiad zna twoje dane osobowe i nawet zakosił Ci portfel.
Czytaj On ma dostęp do twoich szczegółowych danych głupi baranie i gdyby nie ten tele kod to na koncie miałbyś zieloną wyspę.
Po drugie jak ktoś jest debil i nie zna telekodu, pinu itp itp No to problem ma wyłącznie ze SWOJEJ GŁUPOTY.
Jak jest się debilem to się nie korzysta z usług, które go przerastają intelektualnie.
BTW wystarczy wcisnąć 0 i od razu łączy z konsultantem. Kurde, ale to wina Donalda, że Cejburakowski i taki użytkownik chlop nie potrafią myśleć.
Cejburakowski tak kocha hameryke a te wszystkie reklamy i naciąganie to się z hameryki wywodzi.
Cwaniak chciałby aby w PL było jak w hameryce a teraz co innego.
Zero szacunku dla gościa.
______________
o @UP x3 macie sprane mózgi zasiedzieliście się na zielonej wyspie jak się obudzicie dajcie znać , bo kurwa w cywilizowanym świecie to Bank jest dla ciebie pomocą a nie ty jesteś kołem u wozu dla Banku no ale co TVN działa ........
1. A co jeśli telekodu nie znałem na pamięć i trzymałem go w portfelu? Tak wiem, moja wina bo powinienem te wszystkie kody znać na pamięć. Jak ktoś jest taką niezdarą, że daje sobie wszystko skraść - jego problem. Poza tym jest sporo sposobów na zablokowanie konta (można stawić się w banku osobiście, zadzwonić, wysłać e-mail - żaden z tych sposobów nie wymagał by pieprzonych telekodów bo bank może sobie zapisać jaki kto ma adres e-mail, numer telefonu).
2. Tak się składa, że te wszystkie usługi przygotowuje się właśnie dla debili. Inaczej nie miałoby to sensu skoro większość społeczeństwa jest głupia w tych sprawach.
3. Sorry, że nie jestem jasnowidzem i nie wiem o takich rzeczach. Te całe systemy są nastawione na to aby połączenie z konsultantem było ostatecznością bo przecież o wiele bardziej opłaca się tym instytucjom jak posłuchasz jakiejś reklamy. Nigdy natomiast nie spotkałem się z sytuacją, w której od razu powiedzieliby mi jak bezpośrednio połączyć się z konsultantem.
4. Wkurzają mnie ludzie, którzy są tak głupio ślepi, że widzą tylko w dwóch kolorach, tak i nie, prawdę i fałsz itd. na zasadzie przeciwieństw. Część rzeczy podoba mu się w USA a część nie. Dość często nawiązuje do tych Stanów Zjednoczonych z II wojny światowej kiedy można było zrobić ze swoim życiem co się chciało i żaden urzędas się w to nie wpieprzał.
Nie jestem fanem Cejrowskiego bo w wielu przypadkach to hipokryta i mamy dość odmienne zdanie, ale w tym przypadku dobrze mówi - nie da się wyeliminować czynnika ludzkiego żadnym telekodem.