Kiedyś byłem na ustawce w lesie i typ mi spierdalał przez las, to go goniłem. W końcu się potknąłem, patrzę, a tam leży wódka. Jakaś poniemiecka chyba, ale normalnie akcyzę miała. Wziąłem i dałem koledze, bo sam nie pije. Ponoć dobra była.
W ogóle słyszałem, że jak faraona wykopali w Egipcie, to miód był tam zakopany i normalnie nim kanapki smarowali i jedli. Nie przeterminował się.