@up
Bo w stanach masz tzw. 'hate crime' i jest to bardzo popularna zagrywka nygrów do białych aby lecieć na policję i zgłaszać przestępstwo nienawiści.
Przykładowo jeśli ty jesteś czarny a ja biały i dam ci w mordę to jeśli polecisz i powiesz, że ci strzeliłem bo jesteś czarny a nie dlatego, że mnie wkurwiłeś to wyrok będzie w chuj większy jeśli sąd w to uwierzy.
Zawsze jak oglądam te hamerykańskie kłótnie to się nadziwić nie mogę że oni wszyscy są jacyś pojebani. Gruba matka rzuca hasłem "you disrespect me", a ci wpadli w taką panikę jakby co najmniej wyciągnęła spluwę i jeszcze krzyczą, że ją szanują. Wyobrażacie sobie coś takiego w Polsce? Jakąś tipsiarę, która wyjechałaby z tekstem że jej nie szanuję z powodu np. koloru włosów i dookoła tego tematu kręciłaby się kłótnia? U nas ktoś taki dostałby w michę, albo porzadną wiązkę obelg i na tym by się skończyło. Co za kraj.
Dlaczego oni tak przejmują się słowami nieznajomych, którzy uprzykrzają im życie i jeszcze wchodzą z nimi w dyskusje?