A wy jak często zabieracie dzieci do lasu biorąc ze sobą (całkowicie przypadkowo - od tak, a może się przyda) chwytak na zwierzęta? Cóż za traf że ten "zbieracz grzybów" i "leśny turysta" trafił na szlak komunikacyjny wilków, na którym "jakiś" niedobry kłusownik założył wnyki. Dobrze że był przeszkolony jak się takie wnyki obsługuje i odbezpiecza! Brawo dla tego pana! Toż to istny zbawiciel!!! Miłośnicy zwierzątek już ślą SMS'y z treścią POMAGAM i wspierają fundacje tego doskonałego człowieka.
Zajebisty łaskawca i dobra dusza, tak by się wykrwawiał w tej pułapce 3-4 dni i by umarł, teraz poleciał w las to dostanie gangreny na niezaleczonej otwartej ranie i będzie zdychał 2-3 tygodnie zżerany przez muchy, robaki i podgryzany przez małe zwierzęta
Wielkie murzyńskie kutasy dla wszystkich myśliwych!!! Oby zdychali i się nie rozmnażali