C0C0JUMBO napisał/a:
" To tak jak w Polsce w wólce kosowskiej tylko zamiast arabów skośni w limuzynach po pół miliona z chałupami za dwa i pitami zero. "
Zaimponowales mi swoją wiedzą i poglądem.
Well, niestety true bro. Mieszkam tuż pod Warszawą od południa i wielokrotnie mogę obserwować skośnookie towarzystwo (Wietnam, Chiny, itp.) jadące popołudniem na chatę. Standardem są Audi, bejce i Mercedesy, rzadko kiedy stare czy małe. Ci ludzie również słabo się dopasowują do naszej kultury i stylu bycia. Na drodze robią głupoty, a w społeczności lokalnej wyróżniają się raczej in minus. Nie dotyczy to wszystkich, bo w takim przykładowo Raszynie mieszka też od cholery Hindusów czy trochę Arabów. Z nimi jest różnie, ale przynajmniej nie wchodzą tak w drogę jak ludność południowo-azjatycka.
Nawet napiszę coś na plus - znam Hindusów od lat prowadzących sensowny biznes i zawsze miło witających się.