Śmierdzi fejkiem na kilometr, ale jakie to ma znaczenie w sytuacji gdy jest o kilka rzędów więcej wszystkożerców rezygnujących z mięsa (i czujących się potem dużo lepiej niż wcześniej) niż wegetarian którzy wracają do mięsa?
Oczywiście polskie Janusze wpierdalają każde śmieci które im smakują i naśmiewają się z tych co odżywiają się choć trochę zdrowiej, ale zobaczymy komu będzie do śmiechu za 30-40 lat.