Już nie chodzi o nią, tylko o samą sytuację że dałem się tak oszukać byle szmacie, że jej nie przejrzałem. Od dawna jestem z inną i jest git. A konta tu nie ma, jakieś tam założyła, pisała najpierw do Penera, ale ją olał, to napisała do mnie a ja ją przyjąłem
W sumie z jednej strony to dobrze, że są takie panienki bo dwa-trzy spotkania i ruchasz, ale gorzej jak takiej nie przejrzysz, polubisz ją, będziesz dla niej dobry, itd, a potem wyjdzie taka akcja. To demotywuje.