I tak w całym odcinku wygrywa Warszawa
.
Ale załamałem się widząc to pierwszy raz. Powstanie warszawskie, Piłsudski, dynastia "mieszków" (wtf), Księżyc kurwa Księżyc!, największy kraj na świecie itd. Ludzie drodzy... Pikujemy w dół. Chociaż z drugiej strony po sesji z "Trudnymi sprawami", "Pamiętnikami z wakacji" i całą resztą to faktycznie mózgi społeczeństwa muszą leżeć i kwiczeć.
I takie tam gadanie, że pokazują wybranych - co z tego? Na takie pytania to odpowiedzi może nie znać upośledzony, a nie student czy licealista.