Wysłany:
2013-01-13, 12:46
, ID:
1746770
Zgłoś
Ch*ja wiecie, zobaczyliście tylko fragment z walki, nie wiecie co było wcześniej i jak to się skończyło. Widziałem podobne nagrania, ale z wojskiem norweskim, też napierdalali w krzaki po drugiej stronie pola, rzucali granatami, a potem, gdy ogień ucichł wybrali się w to miejsce - musieli wyciągać kałaszniki z bebechów talibów. Ignoranci...
Swoją drogą co to? Jakieś wrzaski i piski podniecenia, bo facet wystrzelił z wyrzutni? Chyba faktycznie strzelają dla zabawy, bo ten Araba, nawet głowy nie chowa, a patrzy się na gościa z bazooką.