htp napisał/a:
Jest w niektórych krajach taka technika, że nie ma bramek na autostradzie, tylko fotografują (filmują) numery rejestracyjne.
I to jest bardzo dobre rozwiązanie, które przydałoby się wprowadzić w Polsce. Jebane wakacyjne korki na autostradach doprowadzają do szału, jak czyta się o nich w prasie.
Na granicy nie trzeba stać od prawie 15 lat, ale zjeżdżając z jednego kawałka asfaltu na drugi w granicach jednego państwa (mój kraj taki piękny) już tak.
Nie można kupić winiety na cały rok, tylko trzeba płacić na przedpotopowych bramkach, na których terminale działają jedynie 11 listopada o 23:41, a na takich Węgrzech już tak i do tego przez Internet, nie trzeba nic naklejać na szybę, a w przypadku kontroli drogowej pokazujesz na smartfonie i po problemie.
XXI wiek, kurwa jego mać...