Owszem, jesteśmy równi. Pierwszy pan po prostu urodził się w cywilizacji, która ruszyła dupę i ciężko pracowała na swój obecny poziom rozwinięcia (do tego on osobiście dał mnóstwo z siebie ćwicząc sport). Drugi pan urodził się wśród nierobów, którzy od wieków napierdalają się między sobą zamiast wziąć się do roboty. Najważniejsze żeby mieć kałacha i kozę, bo to prestiż i ruchać się jak króliki nie zwracając uwagi na nic innego. W wielu miejscach w afryce ziemia jest żyzna i łatwo ją nawadniać (budując nawet prymitywne akwedukty). No ale jak mówiłem, jeśli zamiast kopać studnie i uprawiać ziemię napierdala się między sobą i płodzi dzieci, których nie ma kto wykarmić to...
Owszem, jesteśmy równi. Pierwszy pan po prostu urodził się w cywilizacji, która ruszyła dupę i ciężko pracowała na swój obecny poziom rozwinięcia (do tego on osobiście dał mnóstwo z siebie ćwicząc sport). Drugi pan urodził się wśród nierobów, którzy od wieków napierdalają się między sobą zamiast wziąć się do roboty. Najważniejsze żeby mieć kałacha i kozę, bo to prestiż i ruchać się jak króliki nie zwracając uwagi na nic innego. W wielu miejscach w afryce ziemia jest żyzna i łatwo ją nawadniać (budując nawet prymitywne akwedukty). No ale jak mówiłem, jeśli zamiast kopać studnie i uprawiać ziemię napierdala się między sobą i płodzi dzieci, których nie ma kto wykarmić to...