Oto bardzo stary kawał ale wiem że nie wszyscy go słyszeli...
Był sobie kiedyś amerykański bokser, najlepszy na świecie nikt mu nie dorównywał. Nazywał się Rocky. Rozkładał na łopatki wszystkich bokserów świata, aż w końcu Rosjanie stwierdzili że "o ni chu**" tak dalej być nie może. Pojechali więc wysoko ustawieni urzędnicy rosyjscy na Syberię i znaleźli tam Vladimira... 2,2m wzrostu, tyle samo szerokości w barkach, ręką drewno rąbał na opał. Potrenował troche Vladimir i po jakimś czasie doszło do konfrontacji.
Przed walką trener Vladimira uchwycił go za ramiona potrząsnąl nim lekko i powiedział:
- Vladimir tylko wytrzymaj te 12 rund niech Rocky zobaczy że nie jest aż tak dobry. WYTRZYMAJ!
Runda 1.
Ruszyli z narożników. Rocky od razu przystąpił do ataku, napierdziela Vladimira ile pary w rękach, a Vladimir stoi. Tak minęła pierwsza runda... Schodzą do narożników. Trener chwyta Vladimira za barki i pyta:
- Wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam. - spokojnie odpowiedział Vladimir.
Runda 2.
Rocky znowu napierdziela Vladimira, a ten stoi...
Gong. Trener łapie Vladimira w narożniku.
- Vladimir wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam. - odrzekł Vladimir.
Runda 3 - ten sam scenariusz.
- Vladimir wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam.
Runda 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10... ta sama śpiewka Vladimir stoi Rocky go nakurza...
- Vladimir wytzrzymasz? - pyta trener
- Wytrzyyyymam - odrzeka Vladimir.
Runda 11 - to samo ciągle stoi Vladimir a Rocky napierdziela...
Schodzą do narożników. Trener pyta Vladimira:
- Vladimir wytrzymasz ostatnią runde?
- NIE WYTRZYMAM!!! JAK MU ZARAZ PRZYPIERDOLE!!!
Był sobie kiedyś amerykański bokser, najlepszy na świecie nikt mu nie dorównywał. Nazywał się Rocky. Rozkładał na łopatki wszystkich bokserów świata, aż w końcu Rosjanie stwierdzili że "o ni chu**" tak dalej być nie może. Pojechali więc wysoko ustawieni urzędnicy rosyjscy na Syberię i znaleźli tam Vladimira... 2,2m wzrostu, tyle samo szerokości w barkach, ręką drewno rąbał na opał. Potrenował troche Vladimir i po jakimś czasie doszło do konfrontacji.
Przed walką trener Vladimira uchwycił go za ramiona potrząsnąl nim lekko i powiedział:
- Vladimir tylko wytrzymaj te 12 rund niech Rocky zobaczy że nie jest aż tak dobry. WYTRZYMAJ!
Runda 1.
Ruszyli z narożników. Rocky od razu przystąpił do ataku, napierdziela Vladimira ile pary w rękach, a Vladimir stoi. Tak minęła pierwsza runda... Schodzą do narożników. Trener chwyta Vladimira za barki i pyta:
- Wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam. - spokojnie odpowiedział Vladimir.
Runda 2.
Rocky znowu napierdziela Vladimira, a ten stoi...
Gong. Trener łapie Vladimira w narożniku.
- Vladimir wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam. - odrzekł Vladimir.
Runda 3 - ten sam scenariusz.
- Vladimir wytrzymasz?
- Wytrzyyyymam.
Runda 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10... ta sama śpiewka Vladimir stoi Rocky go nakurza...
- Vladimir wytzrzymasz? - pyta trener
- Wytrzyyyymam - odrzeka Vladimir.
Runda 11 - to samo ciągle stoi Vladimir a Rocky napierdziela...
Schodzą do narożników. Trener pyta Vladimira:
- Vladimir wytrzymasz ostatnią runde?
- NIE WYTRZYMAM!!! JAK MU ZARAZ PRZYPIERDOLE!!!