Zawsze zakładam kask jak wsiadam na moto lub quada, a rok temu, osobiście mogłem się przekonać, jak ważny jest kask.
Koleś ścinał zakręt a ja musiałem uciekać na pobocze. W drodze następstw quad zrobił kilka salt a ja wystrzeliłem jak z procy prosto na ( powiedzmy pobocze) drążąc kantem krawężnika kilku milimetrową dziurę na długości całego kasku.
Także jeśli w owym czasie nie posiadałbym kasku to pewnie wyłapałbym pośmiertnie kilka piwek za foto z działu hard