Wysłany:
2015-02-28, 10:19
, ID:
3842846
9
Zgłoś
Dlatego ja nie ustępuje kurwa nikomu. Droga jest dla samochodów i chuj. Nie zamierzam czuć się winny wypadku jakiegoś bezmózga, który sam nie zwraca uwagi na swoje bezpieczeństwo... Ja mam za niego myśleć czy kurwa kto? Ja będę do końca życia na wózku jeździł czy on? Nie zapierdalam po mieście, ale nawet z 50 km/h jak ktoś wpierdala się przed auto to hamuje z piskiem opon. Nie rozumiem zdziwienia pieszego, który przed chwilą wjebał mi się na pasy. Przecież nie mam obowiązku go przepuszczać, bo on tak chce, ale jest jakieś zjebane myślenie, że kurwa piesi mają pierwszeństwo. Ni chuja. Drogę wybudowali dla samochodów czy dla pieszych kurwa?