Kurwa, jaki oni mają tam czas reakcji? Dwie sekundy gapienia się na gościa ze spluwą i żadnej reakcji?
Nerwy (te sznurki wewnątrz człowieka, a nie abstrakcyjne pojęcie) mają tam z półprzewodników?
Jak stado baranów - rekacja na krzyk czy huk.
Może zasługują na takie właśnie (nie)życie?