A co ma robić? osłania twarz żeby te idiotki nie powybijały jej zębów uszkodziły oczu etc.
Bierna postawa jest czasami najlepsza w takich sytuacjach...
Ja tam nie wiem, czy bierna postawa jest najlepsza w takiej sytuacji... Jakbym już wiedział, że cokolwiek bym nie zrobił, to będę miał poobijany ryj, to raczej włączyłbym tryb psychola i się po prostu na nie rzucił, w najgorszym przypadku by mnie może znokautowały, a jak nie, to same też by z tego całe nie wyszły. Tak na serio, to właśnie z psycholami najgorzej się napie**alać, bo nawet jak gościa uziemisz, to w najmniej oczekiwanym momencie ten znajdzie jakiś nawet kamień i będzie napie**alał po twarzy. Widziałem na żywo takich gości i powiedzieć mogę, że jako bierny obserwujący, mimo że rozkład sił był nierówny, to psychol największy strach budził. Brak najmniejszego przejawu emocji, ot próba za wszelką cenę uszkodzenia przeciwnika w jak największym stopniu, nawet jak ma to kosztować jeszcze większe obrażenia u niego.
Ja tam nie wiem, czy bierna postawa jest najlepsza w takiej sytuacji... Jakbym już wiedział, że cokolwiek bym nie zrobił, to będę miał poobijany ryj, to raczej włączyłbym tryb psychola i się po prostu na nie rzucił, w najgorszym przypadku by mnie może znokautowały, a jak nie, to same też by z tego całe nie wyszły. Tak na serio, to właśnie z psycholami najgorzej się napierdalać, bo nawet jak gościa uziemisz, to w najmniej oczekiwanym momencie ten znajdzie jakiś nawet kamień i będzie napierdalał po twarzy. Widziałem na żywo takich gości i powiedzieć mogę, że jako bierny obserwujący, mimo że rozkład sił był nierówny, to psychol największy strach budził. Brak najmniejszego przejawu emocji, ot próba za wszelką cenę uszkodzenia przeciwnika w jak największym stopniu, nawet jak ma to kosztować jeszcze większe obrażenia u niego.
Są same, trzy na jedną w jakimś lesie, pokopią, pobiją i sobie pójdą, jak będzie dobrze osłaniać twarz to nie straci nawet jednego zęba i skończy się na siniakach. Jak "włączy jej się tryb psycholki" to jakie ma szansę wygrania z trzema na raz, 0,5%? 0,1%? To nie jest film z Brusem Li karate mistrzem, pojedynków trzech na jednego się nie wygrywa. Przegra walkę to w najlepszym razie wybiją jej parę zębów i złamią żebra czy rękę wtedy do końca życia przegryzając jakiś kawałek mięska, schylając się albo w deszczową pogodę będzie sobie wypominać "a mogłam leżeć płasko jak cipa a nie zgrywać kozaka, teraz bym mogła normalnie gryźć, nie bolałyby mnie żebra przy schylaniu i nie łupało mnie w ręku jak zanosi się na deszcz". To najlepszy raz, przypominam, że są sami w lesie więc w najgorszym razie mogą ją zostawić ciężko pobitą, nie przyjdzie pomoc na czas i umrze. Czasami lepiej nie zgrywać kozaka tylko dać się jak pizda obić