Ale jak Polak otwiera biznes za granicą bo jego własny kraj go rucha na każdym kroku to co?
Anglik czy niemiec ma pluć na takiego który coś chce w życiu robić uczciwie?
Nie no, najlepiej to 500+, zasiłek, mieszkanie komunalne najlepiej, obiadki u babci albo mamusi i wrzeszczeć po pijaku pod sklepem, że roboty ni ma, same Janusze biznesu są wszystkiemu winni ale PIS zrobi w końcu z nimi porządek.
Naszych rodaków jest pełno za granicą. Ci co otwierają tam biznesy są elitą naszego narodu wyrzuconą siła z własnego kraju.
Zostaje sam motłoch którym łatwo sterować.
Żeby mogli się za co uchlać i kichę zapchać.
Rozejrzyjcie się jak wygląda rynek pracy dziś a jeszcze 10 lat temu.
Nie bronię obcokrajowców, pracodawców ani pracowników tylko zwracam uwagę na to jakie zabiegi socjotechniczne stosują rządzący i jak łatwo się dajemy wszyscy sterować.