no.... zajebisty argument wytoczyłeś - to ty masz uzasadniony powód sie zesrać:
rodacy nagle nie przestali kraść skoro napis jest dwujęzyczny (jeśli zwróciłeś uwagę po polsku w pierwszej kolejności i dużymi literami!)
więc za ten dopisek tylko po ukraińsku "nur für Polen" to na pysk z roboty w trybie now, niech pozna swoje miejsce...
Ale jakby ci niemiec napisał "Polaku, znaj swoje miejsce" to byś się zesrał i obsrał po szyję.
no.... zajebisty argument wytoczyłeś - to ty masz uzasadniony powód sie zesrać:
rodacy nagle nie przestali kraść skoro napis jest dwujęzyczny (jeśli zwróciłeś uwagę po polsku w pierwszej kolejności i dużymi literami!)
więc za ten dopisek tylko po ukraińsku "nur für Polen" to na pysk z roboty w trybie now, niech pozna swoje miejsce...
Gdyby mi to Niemiec napisał na niemieckiej kartce, w niemieckim sklepie, to bym sprawdził, czy aby buty ładnie wytarłem. W gościach jestem. Kultury mnie nauczyli. Jeśli nie podoba mi się taki sposób traktowania, to mówię grzecznie "do widzenia" i jadę sobie gdzie indziej, albo wracam do siebie. Szanuję, że ktoś może nie tolerować Polaków, tak jak sam domagam się poszanowania tego, że nie toleruję czekoladowych książąt pustyni i dziczy z Azji. Nie po to mam granicę z Niemcami i odmienną kulturę, żeby przeskakiwać im przez płot i mówić im jak mają żyć. Jak goszczę u siebie Niemców, to też muszą śmiać się z moich żartów polegających na poruszaniu krzywdzących ich stereotypów traktujących o nich jako nazistach. Mam świadomość, że takie zachowanie może zostać odebrane za obrazę, ale mam to w dupie. U siebie jestem. Niech nie liczą, że do herbaty podam im mleko. Fantą poczęstuję z przymrużeniem oka! Gdy natomiast jestem u Niemców, to cierpliwie znoszę wszelkie docinki, bo to ja im spokój zakłócam. Ja nachodzę. Ja mam sprawę. Mają prawo nie chcieć na mnie patrzeć, ani o mnie myśleć, a już zwłaszcza, gdy źle im się kojarzę.
Na tym kultura polega. Każdy chce mieć u siebie po swojemu i ja to szanuję, bo sam z tego korzystam.
Chuj mnie obchodzi co tam jest napisane i jak ty to tam interpretujesz. Moja odpowiedź była względem tego co napisałeś i nie odwracaj kota ogonem, znam takich zjebow jak ty którzy by chcieli kierować losem innych i chcieli by mówić co mają robić inni bo macie taki kaprys. Jak Chcesz rządzić to załóż sobie własną firme/ żabkę i rozstawiaj ludzi po kontach. Jesteś zbyt mały i znaczysz tyle co nic ale udzielasz się najbardziej, stąd wzięło się moje: nie zesraj się. Nie zrozumiesz tego bo jesteś tak zarozumialym i toksycznym siusiaczkiem.
PS. Ssij pałe.