Wysłany:
2024-05-09, 21:01
, ID:
6667033
Zgłoś
Po mojemu to raczej wszyscy oprócz żyrafy czekają na sygnał aż ktoś z kumpli znajdzie padlinę. To są niby konkurenci, ale trochę współpracy się opłaca: znaleźć żarcie nie tak łatwo, ale jak się już znajdzie, jedno zwierzę starczy dla towarzycha na tydzień.
Zaś żyrafa (dokładniej, chyba żyraf, ale nie jestem pewna) wie że nikt z obecnych nie jest w stanie go upolować, ale lepiej mieć tą załogę na oku.