Wysłany:
2015-01-29, 3:56
, ID:
3774711
Zgłoś
Do wszystkich cweli broniących tego systemu podatkowego-licencyjno-haraczowego, jak tam, dobrze się pierdzi waszym rodzinom w państwowe stołki?
Byliście szmaty w sądach, jako pokrzywdzeni, okradzeni przez urzędników, albo zajebał wam ktoś mienie na parędziesiąt tauzenów zł? Zawsze płaciłem podatki uczciwie, rachunki za media też, ale teraz zamierzam jebać cały ten system, po tym jak mnie ten system wychujał, mnie jako poszkodowanego przez złodziei! I ja za to jeszcze kurwa płaciłem prowadząc działalność i odprowadzając podatki! Natomiast skurwysyn - prezes spółdzielni mieszkaniowej wychujał 10000 ludzi na 50mln zł, skurwysyn wyszedł za 300tys zł kaucji, ma czas zacierać ślady, wyprowadzać za granicę skradzione pieniądze, mimo, że nie odprowadzał kasy z czynszów do dostawców mediów, obracał nielegalnie ziemią spółdzielni, wyprowadzał kasę ze spółdzielni przez podstawiane firmy, sprawy w sądach trwają już 10 lat - umorzenia, odwołania od umorzeń, wznowienia, i sądy, prokuratorzy, policja chujowi nic nadal nie zrobili. Prawnika do poprowadzenia sprawy odszkodowawczej ciężko znaleźć, wymiękają, jak dowiadują się szczegółów o spółdzielni. Ja mam za to płacić podatki! KURWA, mam swoje wykupione ze spółdzielni mieszkanie 50m, żałuję, bo wlazł syndyk, i TO kurwa ja spłacam długi skurwysyna prezesa spółdzielni, 1100zł czynszu za 50 metrów w starej wielkiej płycie. Chuja mu zrobią, bo po atrakcyjnych zniżkach rodzinom sędziów, prokuratorów, urzędników z urzędu miasta sprzedawał mieszkania należące do spółdzielni. Najmował im też lokale gospodarcze po preferencyjnych czynszach. Wyprowadzić się nie mam dokąd, sprzedać nie mogę, bo wszyscy znają sytuację ze spółdzielnią i boją się pakować w bagno. Nie robię na etacie, robię na sieciówkach, bo wiem, że degeneracja państwa nie gwarantuje mi emerytury, a na etacie nie wyciągnę tyle by godnie żyć, choć jestem programistą. Więcej wyciągam z umów o dzieło, niż na etacie, na podobnym stanowisku, by zapewnić sobie byt, i odłożyć na stare lata i jeszcze dołożyć rodzicom do ich nędznych emerytur, bo mimo 1.200zł na łepka na ekstra prawników i tak nie mają źle, ale są schorowani, i bez prywatnych wizyt oraz leczenia mimo odprowadzonego zusu dawno by zdechli w nędzy i bólu, też mają mieszkanie w tej samej spółdzielni.
Ta sytuacja nauczyła mnie liczyć tylko na siebie a nie na to pierdolone państwo.
Jełopi użytkownicy po 30stce i starsi, broniący tego systemu gardzę wami, jesteście żałosnymi cwelami, którzy byle urzędasowi nadstawiają dupy do wyruchania! Widzicie co się dzieje w kraju, i siedzicie na dupach, zamiast wziąść się za tą patolę państwową, wasza bierność doprowadziła do degeneracji tego państwa, tej rzeczywistości.
Spierdoliłbym z stąd jak najdalej, ale niestety nie mogę zostawić niesamodzielnych, niepełnosprawnych, starych rodziców, narażając ich na wszystkich naciągaczy i obiboków, złodziei z budżetówki. Działam w różnych niezależnych od partii ruchach obywatelskich, ale nadal jest nas mało, bo takie pizdy siedzą po domach i się plują na internecie, zamiast ruszyć dupy. Mam znajomych za granicą, tam zarabiają i się cieszą, że stać ich na bezstresowe i godne życie, dorabiają tamte państwa, nie wszyscy tam mogą wyjechać. A ja się szarpię, i czytam brednie na sadistiku...