Halman napisał/a:
nie ma czegoś takiego jak autopizda, kierowca zasłabł a motobrać musiała się juz w niego koniecznie wpierdolić..
Jakby kierowca spierdolił, to na miejscu tamtejszej policji, polecałbym w pierwszej kolejności zweryfikować jedną przesłankę... Jak Panie Halman udowodnisz, żeś nie był w tym egzotycznym kraju w tym czasie
a jak się wykluczy te najprawdopodobniejsze scenariusze, można szukać dalej...