Też tak miałem tylko, że na powiatówce. Kobietka mnie wyprzedziła i chyba nie była pewna czy dobrze jedzie, prawie na 100% jestem pewien, że nie robiła tego specjalnie. Ale kurwa z 4 razy musiałem hamować swoje 33t, a później rozpędzać. Wkurwiony byłem niesamowicie, a szanowna pani co jechała przedemną pewnie nawet nie była tego świadoma, bo przecież mam hamulce i silnik to moge hamować i przyspieszać tak jak ona.