Wysłany:
2017-05-23, 10:01
, ID:
4935943
14
Zgłoś
Kto nigdy nie dostał biegunki z zaskoczenia niech pierwszy rzuci kamień.
Na jednym ze szkoleń BHP w firmie miły pan z UDT opowiadał nam jak był świadkiem prawdziwej ludzkiej tragedii. Otóż stojąc w korku na A4 w szczerym polu. W przejebanym korku takim co się stoi 15 minut i nie ruszasz na metr. Z luksusowego auta stojącego przed nim wyskoczył pan byznesman w eleganckim garniturze, że mucha nie siada, spuścił gacie na kostki i dokonał gwałtownego wypróżnienia na środkowym pasie zieleni między barierkami. I co miał zrobić? zasrać sobie nowy błyszczący samochód i piękny garnitur. No chyba kurwa nie. Wybrał utratę godności i zaryzykował zostanie gwiazdą youtuba.
Sam osobiście byłem świadkiem, jak stałem na lotnisku w Grecji w kolejce do kibla, jak facet przede mną nasrał w spodnie. Nie wytrzymał nędznik.
Po gruntownym przemyśleniu sprawy uznałem, że opcja nr 1 jest lepsza. Lepiej jest się narazić na śmieszność i wysrać w miejscu co najmniej dziwnym niż zmasakrować spodnie, samochód czy co tam.
Z wiekiem człowiek pokornieje i takie sprawy nie śmieszną tylko wzbudzają litość.
Atak niemożliwej do powstrzymania biegunki rozrywającej nawet poślady zaciśnięte jak zardzewiałe szczęki hamulcowe w starym passacie, dopadnie kiedyś każdego. To jest pewne jak śmierć.