Studenci z Afryki zlekceważyli epidemię i zrobili imprezę na Czechowie w Lublinie. Jeden z uczestników wypadł z okna.
Konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania poniesie grupa studentów z Afryki, którzy pomimo obowiązujących ograniczeń, postanowili zorganizować imprezę w mieszkaniu na lubelskim Czechowie. Jak się okazało, jeden z uczestników hucznej zabawy wypadł przez balkon. Na szczęście - nic mu się nie stało.
W środę w nocy po godzinie 22.00 policjanci z oddziału prewencji zostali wezwani na interwencję w dzielnicy Czechów w Lublinie. Ze zgłoszenia wynikało, że w mieszkaniu na osiedlu Karola Lipińskiego trwa huczna impreza, a do tego ktoś wypadł z okna.
Funkcjonariusze po wejściu do lokalu zastali kilkunastu studentów z Etiopii i Zimbabwe. Podczas interwencji okazało się, że jeden z uczestników imprezy wypadł z balkonu na trzecim piętrze. Jak wyjaśnił policjantom, poślizgnął się na śliskim podłożu. Na szczęście mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń.
Obecnie policjanci z V komisariatu wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Po zebraniu niezbędnych dowodów materiały zostaną przekazane do prokuratury. Wkrótce studenci odpowiedzą za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.