Ogólnie początkowo serial był fajny, sporo dramaturgii, pisków, paniki na widok zombie i fajne akcje z rozrywaniem trzewii u dziadka lub dziewczynką, dla mnie to jeszcze było ciekawe i trzymało w napięciu.
Ale teraz zrobiło się z tego show terminatorów gdzie paradują z giwerami i nawet nie oglądają się za siebie bijąc zombie jak muchy muchołapką. A żeby jeszcze tego było mało to jednym z tych terminatorów jest dziecko paradujące z pistoletem szukające obrazka w barze i strugającego kozaka. Jednak dalej oglądam, zobaczymy co tam jeszcze wymyślą.
No i też gdy ginie jeden murzyn to automatycznie pojawia się następny jak motyw głów z hydrą.