Wysłany:
2015-09-19, 20:42
, ID:
4199916
1
Zgłoś
Zarzut 1: Ta wiedza jest specjalistyczna ponieważ jest ogromna i w gruncie rzeczy każdy gatunek albo rodzina gatunków ma swoje własne zasady związane z genetyką. Na przykład sprawy związane z płcią są inne u ludzi a inne u ptaków czy muszek owocówek. Nie ma naukowca na tej planecie który znałby i operował każdym znanym modelem genetyki i dziedziczenia które znamy.
Zarzut 2: To wina genetyków że materia np. atomy albo proste związki chemiczne które pozostają w kościach, nie posiadają w sobie żadnego "przymiotu", czyli właściwości fizycznej która pozwalałaby określić wiek tej molekuły/atomu i jedyne co mogą zrobić to skorzystać głównie z datowania na postawie izotopów węgla, a te mają "limit" chyba do 70 tys. lat wstecz...? Przepraszam za nich...
Formy pośrednie... Gdyby na tej planecie zachowywałaby się kość każdego gatunku, każdego osobnika a przez to wszystkich form przejściowych to na tej planecie nie byłoby nic innego prócz kości...
Odparcie zarzutu 1: Nie mówiąc o tym że wejście do księgarni akademickiej i kupno byle jakiej książki nie jest limitowane za pomocą jakieś legitymacji studenta, legitymacji naukowej czy kij wie czego. Mój pięcioletni kuzyn mógłby to zrobić gdyby nie fakt że pięciolatek bez opieki budziłby zainteresowanie...
Nie tylko Darwin był religijny. Nosz ja pierdole... Mendel do jasnej cholery był zakonnikiem a mimo to badał genetykę zamiast mówić o tym że to Bóg decyduje o morfologii potomków...