Wyprzedzanie wyprzedzającego, motor jeżdżący po chodniku... To musi być Kacapownia
mam nadzieje że nie masz prawka ....
coś mi się wydaje że tu winny jest pan nagrywający
Raczej wjebanie się przed wyprzedzającego, a pizdorynka jechała normalnie po drodze.
Ja mam nadzieję, że ty nie masz, skoro nie potrafisz sobie wyobrazić co się tam stało. Pewnie musiałbyś mieć nagranie z tyłu i jeszcze z auta które pierwsze rozpoczęło manewr wyprzedzania, żeby to zrozumieć. Wina jest chujka z kamerką, ale też wyprzedzającego, bo postanowił za wszelką ceną dokończyć wyprzedzanie, zamiast odpuścić. Summa summarum, dobrze się stało, bo jednego pizdocyklisty mniej
Ja mam nadzieję, że ty nie masz,
nagrywający zaczął czytelne i spokojne wyprzedzanie tuż po minięciu samichodu jadącego z przeciwka