Wysłany:
2021-08-18, 23:22
, ID:
6036119
Zgłoś
Niech mi ktoś wytłumaczy jedno. Nie raz komuś lepę na ryj sprzedałem. Nawet więcej razy taką lepę otrzymałem. Ile razy widziałem porządne okładanie się po ryju to nawet nie policzę. Ale nigdy, ani nawet raz w życiu, nie widziałem żeby kogoś odcięło po jednym strzale. Jest na sali neurolog czy inny log który by wyjaśnił, jakim cudem ziomek tak łatwo spadł? I nie, nie wytłumaczycie mi, że to pizdeczka, bo widziałem pizdeczki które po strzale sztachetą nadal stały na nogach (ledwo, ale zawsze).