Raz jak lizałem cipkę to była była natarła ją jakimś chujstwem niby do pielęgnacji. Było tak niesamowicie gorzko w ryju, ślina momentalnie zmieniła się w wodę, myśl o rzyganiu pojawiła się tak szybko jak ciapax po zasiłek że aż musiałem przestać.
Tak mi się przypomniało.
Ja tam w takim wypadku przegryzam mentosem trzeba byc twadrdym
A tak powaznie mialem akcje gdzie kumpel spakowal jednego szona z miasta do swojej audi 80 pojechali nad rzeczke nie minelo dlugo a laska z buta leci po czym i Pietrek zajezdza i opowiada ze juz jak majty sciagala to cos mu nie pasowalo ale jak sie pochylil jezorem zamielic a tam jebie jak z murzynskiej chatki to pogonil w chuj i te kurwa jego slowa "kurwa chigieny troche"