Velture napisał/a:
Dwóch debili się spotkało na ulicy...
Debili ijasne... wkurwia mnie coś takiego, jedziesz po swoim pasie, swoim tempem a tu ci sie jakis janusz czy inny seba wpierdala, z resztą równie dobrze może być to pan andrzej bogaty adwokat z Radzymina, bo to również taka fajna cecha nowobogackich.
Rozumiem, że debilem NIE jesteś jak go przepuścisz. Wtedy taki mirek, sebix czy endrju zyskuje w swoich oczach +50 do zajebistości i +80 do nieśmiertelności i wpierdala sie każdemu bez kierunków. Raz się udało (bo ktoś się bał o swoją brykę i wpuścił) to i następnym razem się uda. No i tak się udaje, dopóki nie zapierdala ciutke za szybko, a później sytuacja troszkę przewyższa umiejętności, bo to +50 do zajebistości niezbyt pomogło
Dobrze jak nasz "miszcz" w swoim niezrozumieniu praw fizyki rozpierdala sam siebie, trochę gorzej jak, przy okazji, zabiera czyjąś rodzinę.
Reasumując im wcześniej się takowy nauczy, że jak nie ma miejsca, czeka się aż go ktoś wpuści, tym większy pożytek dla wszystkich.