W piątek rząd uchwalił budżet na 2017 rok. Nie obyło się jednak bez kompromitacji, o której nie jest tak głośno w związku z protestami i sejmową awanturą. Otóż w budżecie nie zawarto tak zwanych projektach niewygasających, które mogą obciążyć budżet astronomiczną kwotą.
Projekty niewygasające to wydatki, które nie zostały wykonane w bieżącym roku budżetowym. Jest to furtka umożliwiająca przerzucenie wydatków na następny rok. Dzięki temu można dokończyć ważne projekty inwestycyjne, w przypadku poślizgu czasowego. Ostatni raz z takiego rozwiązania skorzystano w 2008 roku.
Problem polega na tym, że w tym roku wydatki niewygasające wynoszą ponad 750 milionów złotych, których nie uwzględniono w budżecie na 2017 rok. Chodzi między innymi o budowę Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (22mln zł), zakup szczepionek zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych ( ponad 30 mln zł), ale najwięcej będzie kosztować „Pozyskanie samolotów średnich do przewozu najważniejszych osób w państwie”. Na ten cel w budżecie na 2016 rok zarezerwowano gargantuiczną kwotę 540 mln zł.
Aby uznać te wydatku, plan finansowy powinien być zatwierdzony do 15 grudnia, jednak nic takiego nie miało miejsca. To oznacza, że opozycja będzie miała pełne prawo skierować go do Trybunału Konstytucyjnego. Pytanie jak minister Morawiecki poradzi sobie z tym problemem.