18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 12:20
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 15:03
🔥 Polak patriota wygania ukraińca - teraz popularne

#tory

Cytat:

Warmińsko-mazurska policja wyjaśnia, kto jest odpowiedzialny za niezabezpieczenie towarowego składu, który sam przejechał 10 km między stacjami Chruściel i Braniewo. Połowa składu wykoleiła się - poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.

Do zdarzenia doszło po południu na szlaku Chruściel-Braniewo. Odczepiony od lokomotywy i niezabezpieczony skład 10 wagonów towarowych ruszył ze stacji i zaczął staczać się w kierunku Braniewa.

Kolejarze bezskutecznie próbowali zatrzymać wagony i w ślad za nimi wysłali lokomotywę, która dawała sygnały ostrzegawcze na przejazdach kolejowych.

Dyżurny PKP z Chruściela poinformował o zjechaniu wagonów dyżurnego ruchu z Braniewa, który zamknął przejazd kolejowy i skierował skład na boczny tor. Tam sześć z 10 wagonów wykoleiło się.

Według policji, dyżurny oficer o incydencie dowiedział się nie od pracowników kolei, tylko z radia.

Pracownicy odpowiedzialni za zabezpieczenie składu - dwóch maszynistów, manewrowy i ustawiacz - zostali poddani przez policjantów badaniu na zawartość alkoholu. Jeden z nich - ustawiacz - miał 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pozostali byli trzeźwi.

Policjanci prowadzą śledztwo, które ma wyjaśnić czy pędzący bez nadzoru skład spowodował zagrożenie w ruchu i czy doszło do nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia zdrowia wielu osób lub mienia w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. (bart)



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9265607,wiadomosc.html?ticaid=1494b