Motocyklista Cyril
TT4
• 2016-06-02, 20:06
63
Słynny rosyjski motocyklista Cyril czy jak mu tam (tuningował motocykle) zginął w wypadku w Moskwie. Pan samochodem postanowił zawrócić.
Profil Fb pana Cyrila:
facebook.com/Cyril-motor-mechanic-1400957696863673/
Profil Fb pana Cyrila:
facebook.com/Cyril-motor-mechanic-1400957696863673/
d................t
• 2016-06-03, 1:13
Najlepszy komentarz (29 piw)
Tak, jak nie do końca przepadam za większością motocyklistów (chociaż sam mam CB500, którą jednak tylko parę razy w roku wyciągam na przejażdżkę) tak w tym przypadku murzyński kutas w dupę kierowcy... pewnie Łady, bo to nią jeździ na wschodzie kostucha.
Swoją drogą, wydaje mi się, że motocyklista albo się zagapił, albo był pod wpływem.
Idiotę w Ładzie był w stanie dostrzec z jakichś 70-80 metrów, tak wygląda z zapisu filmowego.
Do tego wcale nie zapierdalał jakoś szczególnie (choć wolno też nie jechał) i mógł zrobić praktycznie wszystko.
Na filmie wygląda to tak, jakby zwrócił uwagę na samochód dosłownie 10 metrów przed zderzeniem, nie wiem gdzie patrzył się wcześniej.
Do tego jeszcze położył motocykl i prawdopodobnie zajebał głową w osobówkę, poza tym przy nagłym zatrzymaniu się prawdopodobnie trochę przesunęło mu narządy. Paradoksalnie, dużo większe szanse na przeżycie miałby ładując centralnie w Ładę na wysokości przodu lub tyłu auta (nie kładąc moto) - wyrzuciłoby go z siodła, poleciałby nad i pewnie połamało dość konkretnie, ale jakby nie wylądował na głowie, to miałby jakiekolwiek szanse na przeżycie.
Swoją drogą, wydaje mi się, że motocyklista albo się zagapił, albo był pod wpływem.
Idiotę w Ładzie był w stanie dostrzec z jakichś 70-80 metrów, tak wygląda z zapisu filmowego.
Do tego wcale nie zapierdalał jakoś szczególnie (choć wolno też nie jechał) i mógł zrobić praktycznie wszystko.
Na filmie wygląda to tak, jakby zwrócił uwagę na samochód dosłownie 10 metrów przed zderzeniem, nie wiem gdzie patrzył się wcześniej.
Do tego jeszcze położył motocykl i prawdopodobnie zajebał głową w osobówkę, poza tym przy nagłym zatrzymaniu się prawdopodobnie trochę przesunęło mu narządy. Paradoksalnie, dużo większe szanse na przeżycie miałby ładując centralnie w Ładę na wysokości przodu lub tyłu auta (nie kładąc moto) - wyrzuciłoby go z siodła, poleciałby nad i pewnie połamało dość konkretnie, ale jakby nie wylądował na głowie, to miałby jakiekolwiek szanse na przeżycie.