trytodie napisał/a:
Nie rozumiem co tu się wydarzyło. Jeśli samobójstwo to dziwne
Już tłumaczę. Głupia pinda wyszła wyrzucić śmieci. Zabrała pieska bez smyczy i spacerowym krokiem beztrosko weszła sobie na jezdnię. Piesek nie miał od kogo nabrać prawidłowych nawyków zachowania się w pobliżu jezdni, więc stał jak ciele na środku drogi. Pinda zorientowała się, że pieskowi coś grozi. Podniosła rękę aby zatrzymać rozpędzone auto i zaskoczona odkryła, że to nie zawsze działa. Piesek nauczył się, że na jezdni trzeba zawsze być czujnym i zachowywać ostrożność. Teraz jest mądrzejszy od swojej pańci.