18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:42
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 10:39
🔥 Dobry pomysł ... - teraz popularne

#prokocim

Na nagraniu z monitoringu widać, jak 29-letni Marcin W. z furią tłucze po głowie Mariana S., starszego mieszkańca ul. Teligi w Krakowie. Nawet gdy ten przestaje się już ruszać. Wkrótce potem przyjeżdża pogotowie. Lekarz stwierdza zgon 69-latka. Mimo to napastnik wciąż jest na wolności. - Nie aresztujemy go, dopóki badania nie wykażą, czy 69-latek zmarł w wyniku zadanych ciosów - mówi rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Na co czeka śledczy? - Na protokół z sekcji zwłok - odpowiada prokurator Marcinkowska. - Nie wiemy, czy 69-latek umarł w wyniku doznanych obrażeń, czy z przyczyn naturalnych. Dopóki nie poznamy związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy pobiciem a śmiercią, nie możemy sklasyfikować czynu. A jeśli nie możemy sklasyfikować czynu, nie możemy postawić zarzutów. I wystąpić o areszt - twierdzi.

Prokurator Cezary Kwiatkowski, który prowadzi sprawę, nie złożył wniosku o aresztowanie Marcina W. Ani o żaden inny środek zapobiegawczy. Napastnik nie jest nawet objęty policyjnym nadzorem. Nie odebrano mu paszportu, w każdej chwili może wyjechać z kraju. Prokurator Kwiatkowski prowadzi dochodzenie nie przeciw komuś, a "w sprawie" nieumyślnego spowodowania śmierci. Marcin W., który zadał brutalne ciosy 69-latkowi z ulicy Teligi, odpowiada jako... świadek.

Akcja od 6:30


Źródło: gazetakrakowska.pl
BongMan • 2013-07-09, 16:35   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (131 piw)
Jakby mu tak jointa do kieszeni podrzucić... Wtedy od razu by na dołku wylądował.