231
Najmocniej przepraszam
Wiewór
• 2017-09-27, 11:50
Najlepszy komentarz (262 piw)
@up Kurwa pewnie, że jestem. Codziennie rano robię tysiąc pompek, 500 podciągnięć i 200 przysiadów. Na śniadanie zjadam żywego kurczaka. Kiedyś tylko po to, żeby udowodnić kumplom jaki ze mnie przechuj podszedłem do największego schaba na osiedlu i zupełnie za nic naplułem mu w ryj, wyjebałem z bańki a jak leżał to na niego naszczałem śmiejąc się, że ruchałem mu mamę. Jego koledzy stali patrząc się na czubki swoich butów i pociągali nosami.
Sam sobie uszyłem garnitur na ślub. W pracy spadłem z rusztowania. Sam nastawiłem sobie bark i zrobiłem trepanację czaszki używając wkrętarki i lusterka z samochodu.
Na weselu u siostry wypiłem skrzynkę wódki i zjadłem wiadro śledzi.
Nie muszę robić kupy jak kim dzong un.
Zębami potrafię przegryźć teownik a ciosem z karate łamię stalowe uliczne lampy.
Kiedyś na urodzinach Elvisa Presley'a wkurwił mnie Chuck Norris więc patrząc mu w oczy powiedziałem, że Texas to osrana dziura pełna pijanych wieśniaków. Rozpłakał się i wyszedł.
Raz leciałem samolotem i się zjebał, wyskoczyłem więc do morza i się utopiłem ale wyłowiły mnie delfiny bałtyckie, sam przywróciłem się do życia jak jezus i dopłynąłem wpław do Belgii na tomarowland.
Piłem wódkę z Borysem Jelcynem i Kwaśniewskim. Najebali się i poszli spać pod stół w swoich rzygowinach a ja poszedłem do mcdonalda na bic maca. Zgubiłem się i po drodze obaliłem z Jarosławem Kaczyńskim komunizm w Polsce.
Rozumiesz kurwa z kim masz do czynienia?
Sam sobie uszyłem garnitur na ślub. W pracy spadłem z rusztowania. Sam nastawiłem sobie bark i zrobiłem trepanację czaszki używając wkrętarki i lusterka z samochodu.
Na weselu u siostry wypiłem skrzynkę wódki i zjadłem wiadro śledzi.
Nie muszę robić kupy jak kim dzong un.
Zębami potrafię przegryźć teownik a ciosem z karate łamię stalowe uliczne lampy.
Kiedyś na urodzinach Elvisa Presley'a wkurwił mnie Chuck Norris więc patrząc mu w oczy powiedziałem, że Texas to osrana dziura pełna pijanych wieśniaków. Rozpłakał się i wyszedł.
Raz leciałem samolotem i się zjebał, wyskoczyłem więc do morza i się utopiłem ale wyłowiły mnie delfiny bałtyckie, sam przywróciłem się do życia jak jezus i dopłynąłem wpław do Belgii na tomarowland.
Piłem wódkę z Borysem Jelcynem i Kwaśniewskim. Najebali się i poszli spać pod stół w swoich rzygowinach a ja poszedłem do mcdonalda na bic maca. Zgubiłem się i po drodze obaliłem z Jarosławem Kaczyńskim komunizm w Polsce.
Rozumiesz kurwa z kim masz do czynienia?