Zatrzymano wyjątkowego wyczynowca. „Pod wpływem” jechał samochodem i rowerem. Ukradł telefon, rower i paliwo na stacji. Rozbił auto, a wcześniej kupił narkotyki. Jeden człowiek – jednej nocy. - donosi serwis otostrzelin.pl
Bolesławieccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który jednej, piątkowej nocy dokonał rzeczy godnych dobrego scenariusza.
24 - latek rozpoczął piątkowy wieczór od spożycia alkoholu, następnie wsiadł za kierownicę swojego samochodu, ponieważ chciał pojechać na dyskotekę.
Kończyło mu się paliwo, więc ukradł je na stacji paliw.
Kiedy pobawił się na dyskotece, zaproponował znajomym, że odwiezie ich do domu. Podczas podróży stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny.
Zanim uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, zdążył zabrać telefon komórkowy jednemu ze swoich pasażerów.
Jednak ucieczka na pieszo szybko go zmęczyła go, dlatego po drodze ukradł rower górski, którym pokonał kolejny odcinek drogi.
W końcu został zatrzymany przez bolesławieckich policjantów. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało u niego ponad promil. Okazało się też, że mężczyzna także tej nocy kupił środki odurzające i dodatkowo odpowie za posiadanie narkotyków.
W wyniku przeprowadzonych czynności policjanci odzyskali rower i telefon.
Geniusz
Źródło